Odwieczne słowo

Ewangelia na niedzielę 17 grudnia 2023

1 Odwieczne słowo
6
Pojawił się człowiek posłany przez Boga –

miał na imię Jan.
7Przybył on, aby dać świadectwo:
miał świadczyć o światłości,
aby dzięki niemu wszyscy uwierzyli.
8On sam nie był światłością,
lecz miał świadczyć o światłości.(…)
Świadectwo Jana Chrzciciela
19
Takie jest świadectwo Jana, gdy z Jerozolimy wysłano do niego kapłanów i lewitów, aby go zapytali: Kim jesteś? 20Wyznał wówczas, niczego nie ukrywając: “Nie jestem Chrystusem”. 21Wtedy go zapytali: “Cóż więc? Jesteś Eliaszem?”. Odparł im: “Nie jestem”. “Jesteś prorokiem?”. Odpowiedział: “Nie”. 22Zapytali go więc: “Kim jesteś? Chcemy bowiem dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali. Za kogo się uważasz?”. 23Jan rzekł:

“Jestem głosem, który woła na pustyni:
Wyrównajcie drogę Pana,
zgodnie z tym, co powiedział prorok Izajasz.

24A wysłannicy byli faryzeuszami. 25I zapytali go: “Dlaczego więc chrzcisz, skoro nie jesteś ani Chrystusem, ani Eliaszem, ani prorokiem?” 26Jan im odpowiedział: “Ja chrzczę wodą, wśród was jednak pojawił się Ten, którego wy nie znacie. 27Wprawdzie przychodzi On po mnie, lecz ja nie jestem godny rozwiązać Mu rzemyka u sandałów”.
28Miało to miejsce w Betanii, na drugim brzegu Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Ewangelia wg Św. Jana 1 , 6-8, 19-28

Czy my dziś nadal musimy prostować ścieżki Panu? W pewien sposób tak. Codzienne życie niesie wiele splątanych wyzwań. Jak im podołać, nie gubiąc przy tym właściwego kierunku?
Zasady Dekalogu są proste – czasem jednak ich bezkompromisowe zastosowanie nie jest lekkie, łatwe i przyjemne. W efekcie dochodzi do sytuacji, że szukamy sobie usprawiedliwień, wytłumaczenia, że tak, ale nasza sytuacja jest wyjątkowa i na pewno Bóg to zrozumie. Za to dla innych nie znajdujemy żadnego usprawiedliwienia.
Jak kochać bliźnich, gdyż tego przede wszystkim uczy nas Chrystus? Widać to bardzo wyraźnie w naszym stosunku do uchodźców, a także do przeciwników (wrogów?) politycznych. Co się z nami dzieje? Swego czasu władza głośno krzyczała, że będziemy rechrystianizować Europę. Jak to jednak zrobimy widząc bliźnich tylko w ludziach białej rasy, heteroseksualistach, o prawicowych poglądach politycznych?
No, ale za to pięknie śpiewamy kolędy…. Wystarczy?


 

W Kadesz

W Kadesz
19Potem opuściliśmy Horeb i szliśmy przez całą tę pustynię wielką i straszną, którą widzieliście, w kierunku gór Amorytów, jak nam polecił Pan, nasz  Bóg. i doszliśmy do Kadesz-Barnea. 20Wtedy wam powiedziałem: Przyszliście aż do gór Amorytów, które nam daje Pan, nasz Bóg. 21Patrz! Pan, twój Bóg, wydał tobie tę ziemię. Wejdź, weź ją w posiadanie, jak ci obiecał Pan, Bóg twoich ojców. Nie lękaj się, nie trać ducha!

Wysłanie wywiadowców
22Wtedy przystąpiliście do mnie wszyscy i rzekliście: Wyślijmy mężów przed sobą dla zbadania kraju i poznania drogi. którą mamy iść, oraz miast, do których mamy wkroczyć.  23Rzecz wydała mi się dobra. I wziąłem spośród was dwunastu mężów, po jednym z każdego pokolenia. 24Oni wyruszyli, poszli w góry i dotarli aż do doliny Eszkol, którą zbadali. 25Wzięli w ręce trochę owocu tej ziemi, przynieśli wam i takie złożyli sprawozdanie: Kraj, który nam daje Pan, nasz Bóg, jest dobry.

Księga Powtórzonego Prawa, 1 19-25

Mojżesz prowadził swój lud w poszukiwaniu Ziemi Obiecanej.
W kontekście dzisiejszych walk w Strefie Gazy nie jestem pewna, czy tak zupełnie do końca się udało. Choć absolutnie nie podejmuję się analizy historyczno-politycznej.


Przygotujcie drogę Panu…

Ewangelia na niedzielę 10 grudnia 2023

1 Przepowiadanie Jana Chrzciciela
1
Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.
2Tak napisał prorok Izajasz:
Oto wysyłam mojego posłańca przed Tobą,
aby przygotował Twoją drogę.
3Głos, który woła na pustyni:
Przygotujcie drogę Pana!
Wyprostujcie Jego ścieżki!
4Jan chrzcił na pustyni i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów. 5Przychodzili do niego ludzie z całej judejskiej krainy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy; wyznawali swoje grzechy, a on chrzcił ich w rzece Jordan. 6Jan nosił ubranie z wielbłądziej sierści i skórzany pas na biodrach. Żywił się szarańczą i miodem dzikich pszczół. 7Głosił: “Idzie za mną potężniejszy ode mnie, a ja nie jestem godny, aby schylić się i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. 8Ja ochrzciłem was wodą, a On będzie was chrzcił Duchem Świętym”.

Ewangelia wg Św. Marka 1 , 1-8

Święty Marek zaczyna swoją Ewangelię odwołując się do Starego Testamentu i przepowiedni proroków odnoszących się do Jezusa.
Zastanawiam się, dlaczego Żydzi nie zobaczyli w Jezusie Mesjasza? Podobno najtrudniej być prorokiem w własnym kraju, ale przecież Jana Chrzciciela słuchali. Był dla nich autorytetem, szanowali go i wierzyli, że mocą swojego chrztu odpuszcza im grzechy. Jan Chrzciciel był dla nich po prostu prorokiem. I z pewnością cenili go również za to, że swoim własnym życiem udowadniał, że Bóg jest dla niego najważniejszy. Prowadząc bardzo surowy tryb życia, nie dbając o własne wygody, a tym bardziej bogactwo, był w pewien sposób niedoścignionym wzorem.
A jak to wygląda dziś? Chyba tęsknimy za takimi autorytetami. Gdy na czele Kościoła stanął papież Franciszek znany z tego, że nie dba o bogactwa i zaszczyty, wierni od razu go pokochali.  Tym bardziej, że stanowi to wielki kontrast w stosunku do wielu hierarchów Kościoła. Na naszym krajowym podwórku też często zdarzają się przypadki np. luksusowych limuzyn jakimi poruszają się niektórzy kapłani czy biskupi. Papież Franciszek co chwilę przypomina o tym, że nie tak powinno być. I moim zdaniem ma rację. Wprawdzie nie oczekuję włosienicy czy żywienia się odpadami, ale nadmierne, rzucające się w oczy bogactwo jakoś mało świadczy o tym, że własnym życiem świadczymy o Ewangelii. 

Wchodzimy właśnie w drugi tydzień Adwentu. Za 2 tygodnie kolejny raz będziemy obchodzić pamiątkę Bożego Narodzenia. To nasze czekanie na przyjście Jezusa jest jednak zupełnie inne niż 2000 lat temu, jesteśmy bogatsi o wiedzę z Pisma Świętego.
Jednak czekamy. W dużej mierze – z przyzwyczajenia, dla tradycji, w tak bardzo powtarzalny, ale jednocześnie chyba trochę bezmyślny sposób. Koncentrujemy się na choince, prezentach, rodzinnych spotkaniach i na tym, co pojawi się na stole. Nie ma sensu udawać, że nie jest to ważne. Jest, dla większości z nas i to niezależnie od tego, czy ktoś jest człowiekiem wierzącym czy ateistą. Boże Narodzenie to święta bardzo ciepłe, rodzinne, kojarzące się z dzieciństwem…
Czy jednak dla chrześcijanina, katolika nie powinno to oznaczać czegoś więcej? Czy ten Adwent sprawi, że staniemy się choć trochę lepsi? Nieco wyprostujemy ścieżki, którymi my podążamy do Boga, a Bóg do nas?


 

Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan domu przyjdzie

Ewangelia na niedzielę 3 grudnia 2023

Konieczność czuwania
33
Miejcie oczy szeroko otwarte, czuwajcie, gdyż nie wiecie, kiedy nadejdzie odpowiedni czas. 34Podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzając sługom staranie o wszystko. Każdemu wyznaczył zajęcie, a stróżowi kazał czuwać. 35Dlatego czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy pan domu: wieczorem czy o północy, w czas piania kogutów czy o wschodzie słońca, aby przychodząc nagle, nie zastał was śpiących! 37To, co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!

Ewangelia wg Św. Marka 13 , 33-37

Niby wszyscy wiemy, że nasze życie doczesne nie jest wieczne, ale jakoś na co dzień trudno myśli się o tym, że moglibyśmy nie doczekać następnego ranka. Kiedyś, za wiele lat, gdy będziemy starzy, schorowani….
Dzisiejsza Ewangelia przypomina nam, że musimy być gotowi. Już teraz, jutro, za rok. I jeśli trzeba – przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Co to jednak oznacza? Przecież nie możemy usiąść i modląc się, czekać na koniec świata. Co jakiś czas docierają do nas wieści ze świata, ze robią tak niektóre sekty. Gdy wyznaczony przez nich termin Apokalipsy nie nadchodzi – dochodzi do zbiorowych samobójstw. Musimy normalnie żyć, czekając na tę chwilę, gdy Pan przyjdzie.
Współczesny świat jest bardzo niespokojny. Ludzkość chwilami sprawia wrażenie, że na własną rękę chce wyręczyć Pana Boga i zafundować nam koniec świata. Tak często dochodzą do nas wieści  o wojnie  tuż za naszą granicą, zamachach terrorystycznych, katastrofach, klęskach żywiołowych. Nagle, niespodziewanie załamuje się życie wielu ludzi.
To wszystko gdzieś daleko, ale przecież my też nie żyjemy w bezpiecznym azylu, wolni od wszelkich klęsk i wypadków. Letnie burze i tornada rujnujące domy w Polsce powoli wchodzą już do naszej rzeczywistości tu i teraz. A codzienne doniesienia z naszych dróg, gdzie zabici i ranni w wypadkach samochodowych są już stałym elementem statystyk? A przecież każdy z tych przypadków to konkretny człowiek. Ilu z nich było przygotowanych na spotkanie z Bogiem, który ich wezwał? Nagle i niespodziewanie? I niezależnie od tego, że byli młodzi i “całe życie mieli przed sobą”. Reklamacji składać nie można….

Dziś dowiedziałam się o śmierci syna mojej blogowej Przyjaciółki. Nie potrafię Jej pocieszyć, żadne słowa nie są w stanie złagodzić Jej bólu. Mogę się tylko po cichu modlić.

Czuwajmy, bo nie wiemy, kiedy Pan przyjdzie. Lub kiedy nas wezwie do siebie – pojedynczo, bez końca świata, który dalej będzie istniał i pędził, choć już bez nas.


 

Dane spisu ludności

Dane spisu ludności
20Synów Rubena, pierworodnego Izraela, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona i głowy- wszystkich mężczyzn od dwudziestu lat wzwyż, zdolnych do walki – 21spisanych z pokolenia Rubena było czterdzieści sześć tysięcy pięćset. 22Synów Symeona, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona i głowy – wszystkich mężczyzn od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 23spisanych z pokolenia Symeona było pięćdziesiąt dziewięć tysięcy trzystu.  24Synów Gada, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona mężczyzn od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 25spisanych z pokolenia Gada było czterdzieści pięć tysięcy sześciuset pięćdziesięciu. 26Synów Judy, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 27spisanych z pokolenia Judy było siedemdziesiąt cztery tysiące sześciuset. 28Synów Issachara, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 29spisanych z pokolenia Issachara było pięćdziesiąt cztery tysiące czterystu. 30Synów Zabulona, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki – 31spisanych z pokolenia Zabulona było pięćdziesiąt siedem tysięcy czterystu. 32Synów Issachara – synów Efraima, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 33spisanych z pokolenia Efraima było czterdzieści tysięcy pięciuset.  34Synów Manassesa, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 35spisanych z pokolenia Manassesa było trzydzieści dwa tysiące dwustu. 36Synów Beniamina, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 37spisanych z pokolenia Beniamina było trzydzieści pięć tysięcy czterystu. 38Synów Dana, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 39spisanych z pokolenia Dana było sześćdziesiąt dwa tysiące siedmiuset. 40Synów Asera, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki – 41spisanych z pokolenia Asera było czterdzieści jeden tysięcy pięciuset. 42Synów Neftalego, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki – 43spisanych z pokolenia Neftalego było pięćdziesiąt trzy tysiące czterystu. 44Oto ci, których spisu dokonał Mojżesz i Aaron wraz z wodzami izraelskimi, których było dwunastu mężów – po jednym z każdego rodu. 45Całkowita liczba Izraelitów zdolnych do walki, spisanych według swych rodów, od lat dwudziestu – 46wynosi w całości sześćset trzy tysiące pięćset pięćdziesiąt. 47Lewici nie podlegali spisowi według swych rodów. 48Pan bowiem rzekł do Mojżesza tymi słowami: 49Nie będziesz spisywał pokolenia Lewego według liczby głów i nie policzysz ich razem z reszta  Izraelitów. 50Powierzysz natomiast lewitom troskę o Przybytek Świadectwa, o wszystkie jego sprzęty i cokolwiek do niego należy; oni będą nosić zarówno Przybytek, jak i wszystkie jego sprzęty, będą mu służyć i dokoła niego rozbiją swoje namioty. 51Gdy  Przybytek będzie zmieniał swe miejsce, rozbiorą go lewici, a gdy się zatrzyma, znowu go zbudują; jeśli się zbliży do Przybytku ktoś niepowołany, będzie ukarany śmiercią. 52Izraelici zaś rozbiją namioty według swoich zastępów: każdy na swoim miejscu w obozie i każdy pod swoją chorągwią. 53Lewici natomiast rozłożą się obozem wokół Przybytku Świadectwa; wtedy kara nie spadnie na zgromadzenie Izraelitów. Lewici będą strzegli Przybytku Świadectwa. 54Izraelici spełnili i wykonali wszystko, co Pan nakazał Mojżeszowi. 

Księga Liczb, 20-54

Chyba czasem warto sięgać do korzeni, czytać Stary Testament i wgłębiać się w niektóre szczegóły. Przepisując ten fragment zaciekawiłam się Przybytkiem Świadectwa. Nie kojarzę, żebym wcześniej spotkała się z tym pojęciem. Poszperałam trochę i już wiem. Przybytek Świadectwa był mobilnym sanktuarium, które towarzyszyło Izraelitom podczas ich wędrówki przez pustynię. Składał się zewnętrznego dziedzińca, namiotu głównego (Miejsca Świętego) i wewnętrznego Mostu Przymierza (Miejsca Najświętszego), gdzie przechowywana była Arka Przymierza. Lewici, szczególnie potomkowie Aarona (kapłani), mieli odpowiedzialność za demontaż, przenoszenie i opiekę nad Przybytkiem.