Mojżesz w ziemi Madian

foto ze strony https://www.bibliawobrazach.pl

Mojżesz w ziemi Madian
2 11W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył, jak ciężko pracują.Ujrzał tez Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. 12Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie am nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku.
13Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: Czemu bijesz twego rodaka? 14A ten mu odpowiedział: Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mnie zabić, jak zabiłeś Egipcjanina? Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: Z całą pewnością sprawa się ujawniła. 15Także faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian, i zatrzymał się tam przy studni.
16A kapłan Madianitów miał siedem córek. Przyszły one, naczerpały wody i napełniły koryta, aby napoić owce swego ojca. 17Ale nadeszli pasterze i odpędzili je. Mojżesz wtedy powstał, wziął je w obronę  i napoił ich owce. 18A gdy wróciły do Reuela, ojca swego, zapytał je: Dlaczego wracacie dziś tak wcześnie? 19Odpowiedziały: Egipcjanin obronił nas przed pasterzami i naczerpał też wody dla nas i napoił nasze owce. 20Rzekł wówczas do córek: A gdzie on jest i czemu pozostawiłyście tego człowieka? Zawołajcie go, aby pożywił się chlebem.
21Mojżesz zgodził się zamieszkać u tego człowieka, a ten dał mu Seforę, córkę swą za żonę. 22I urodziła mu syna, a on dał mu imię Gerszom. bo mówił: Jestem cudzoziemcem w obcej ziemi.

Księga Wyjścia, 2 11-22

W ramach komentarza – notka z Wikepedii:
Midianici


Ustanowienie sędziów

Ustanowienie sędziów
9I rzekłem wam w owym czasie: Ja sam nie mogę już nosić ciężaru was wszystkich. 10Pan, wasz Bóg, rozmnożył was: dziś jesteście liczni niby gwiazdy na niebie. 11A Pan, Bóg ojców naszych, niech was jeszcze tysiąckrotnie pomnoży i błogosławi wam, jak obiecał. 12Jak zdołam sam udźwignąć wasz ciężar, wasze brzemię i wasze spory?  13Wybierzcie sobie w waszych pokoleniach mężów rozumnych, mądrych i szanowanych, abym ich postawił wam na czele.
14Odpowiedzieliście mi: Dobre jest, co zamierzasz uczynić. 15Wtedy wybrałem <spośród głów waszych pokoleń> mężów mądrych, szanowanych i dałem wam ich za waszych przewodników: naczelników nad tysiącami i naczelników nad setkami i naczelników nad dziesięcioma jako zwierzchników nad waszymi pokoleniami. 
16Wtedy to rozkazałem waszym sędziom: Przesłuchujcie braci waszych, rozstrzygajcie sprawiedliwie spór każdego ze swym bratem czy też obcym. 17W sądzeniu unikajcie stronniczości, wysłuchujcie małego i wielkiego, nie lękajcie się nikogo, gdyż jest to sąd Boży. Gdyby wam sprawa wydawała się za trudna, mnie ją przedstawcie, abym ją wysłuchał. 18W owym czasie poleciłem wam wszystko, co macie czynić.

Księga Powtórzonego Prawa, 1 9-18

Struktura sądownicza/polityczna wzorowana na wzór hierarchii wojskowej. Na czele z Mojżeszem jako wodzem.
Ciekawe, czy był to system instancyjny i można było dowołać się wyżej?


Noemi i Rut

Noemi i Rut

1 1W czasach, gdy rządzili sędziowie, nastał głód w kraju. Z Betlejem judzkiego wyszedł pewien człowiek ze swoją żoną i swymi dwoma synami, aby osiedlić się w ziemi Moabu. 2Nazywał się ten człowiek Elimelek, jego żona – Noemi, jego dwaj synowie – Machlon i Kilion. Byli ono Efratejczykami z Betlejem judzkiego. Przybyli na ziemię Moabu i tam zamieszkali. 3Elemelek, mąż Noemi, zmarł, a Noemi pozostała ze swymi dwoma synami. 4Oni wzięli za żony Moabitki: jedna nazywała się Orpa, druga nazywała się Rut. Mieszkali tam około dziesięciu lat. 5Obaj – tak Machlon jak i Kilion – również zmarli, a kobieta pozostała, przeżywszy obu swych synów i swego męża.

6Wyruszyła więc Noemi i z nią jej synowe, aby wrócić z ziemi Noabu, ponieważ usłyszała w ziemi Noabu, że Pan nawiedził swój lud, dając mu chleb. 7Wyszła z tej miejscowości, którą tam zamieszkiwała, obie  jej synowe z nią, i wyruszyły w drogę powrotną do ziemi Judy.
8Powiedziała Noemi do obu swych synowych: Odejdźcie, wróćcie każda do domu swej matki, a Pan niech postępuje z wami według swej dobroci, tak jak wy postępowałyście wobec zmarłych i wobec mnie. 9Niech Pan sprawi, abyście osiągnęły spokojne miejsce, każda w domu swego męża! Ucałowała je, ale one zaczęły głośno płakać, 10mówiąc do niej: Nie, my wrócimy z tobą do twego narodu. 11Noemi powiedziała: Wróćcie, moje córki, czemu idziecie ze mną? Czyż mam jeszcze w swoim łonie synów, którzy mogliby zostać waszymi mężami? 12Wróćcie, córki moje, odejdźcie, jestem bowiem zbyt stara, aby wyjść za mąż. A jeślibym nawet powiedziała: mam nadzieję, że jeszcze tej nocy będę miała męża i zrodzę synów, 13to czyż czekałybyście na nich aż dorosną, czyż dla nich wyrzekłybyście się małżeństwa? Nie, moje córki, jestem bowiem jeszcze nieszczęśliwsza od was, gdyż podniosła się przeciw mnie dłoń Pana 14Znowu zaczęły głośno płakać. Potem Orpa ucałowałą swoją teściową,a Rut pozostała przy niej. 15Oto twoja szwagierka wróciła do swego narodu i do swego boga – powiedziała Noemi do Rut – wracaj i ty za twa szwagierką. 16Odpowiedziała Rut: Nie nalegaj na mnie, abym opuściła ciebie i abym odeszła od ciebie, gdyż:
 gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę,
 gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam,
 twój naród będzie moim narodem,

 a twój Bóg będzie moim Bogiem.
17Gdzie ty umrzesz,tam ja umrę
 i tam będę pogrzebana.
 Niech mi Pan to uczyni
 i tamto dorzuci,
 jeśli coś innego niż śmierć
 oddzieli mnie od ciebie.
18Noemi widząc, że Rut uporczywie obstaje przy tym, aby iść z nią, przestała mówić o tym. 19Poszły we dwie, aż doszły do Betlejem.

A gdy weszły do Betlejem, zawrzało o nich w całym mieście, a kobiety mówiły: Więc to jest Noemi! 20Powiedziała do nich: Nie nazywajcie mnie Noem, nazywajcie mnie Mara, bo Wszechmogący napełnił mnie goryczą. 21Pełna wyszłam, a pustą sprowadził mnie Pan. Czemu nazywacie mnie Noemi, gdy Pan wydał świadectwo przeciwko mnie, a Wszechmogący uczynił mnie nieszczęśliwą? 22Wróciła więc Noemi, a z nią była Rut Moabitka, jej synowa, która przyszła z ziemi Noabu. Przyszły zaś do Betlejem na początku żniw jęczmienia.

Księga Rut, 1 1-22

Księga Rut to losy jednej rodziny judzkiej z Betlejem. I sądząc z zapisów rozdziału 1 – pięknej przyjaźni dwóch kobiet.


Imiona wodzów pokoleń

PIERWSZY SPIS MĘŻCZYZN ZDOLNYCH DO WALKI

Imiona wodzów pokoleń

5A oto imiona mężów, którzy winni wam towarzyszyć: z Rubena – Elisur, syn Szedeura; 6z Symeona – szelumiel, syn Suriszaddaja; 7z Judy – Nachszon, syn Amminadaba; 8z Issachara – Netaneel, syn Suara; 9z Zabulona – Eliab, syn Chelona. 10Z synów Józefa: z Efraima  – Eliszama, syn Ammihuda; z Manassesa – Gamliel, syn Pedashura; 11z Beniamina – Abidan, syn Gideoniego; 12z Dana – Achijezer, syn Ammiszadaja; 13z Assera – Pagiel, syn Okrana; 14z Gada – Eliasaf, syn Deuela; 15z Neftalego – Achira, syn Enana. 
16Ci zostali wezwani z całej społeczności, a byli oni wodzami pokoleń swoich przodków, naczelnikami tysięcy Izraela. 17Mojżesz i Aaron rozkazali przyjść owym mężom, którzy imiennie zostali wyznaczeni. 18Zebrali więc całe zgromadzenie pierwszego dnia drugiego miesiąca, a każdy podawał swoje pochodzenie według szczepów i rodów. Poczynając od lat dwudziestu wzwyż liczono ich imiona jednego za drugim. 19Zgodnie z rozkazem Pana dokonał Mojżesz spisu na pustyni Synaj.

Księga Liczb, 1 5-19

Ciąg dalszy spisu. W końcu to Księga Liczb.


Osiedlenie się czterech pokoleń: Judy, Symeona, Kaleba i Kenitów

OGÓLNE DANE O EPOCE SĘDZIÓW

Osiedlenie się czterech pokoleń: Judy, Symeona, Kaleba i Kenitów

1 1Po śmierci Jozuego Izraelici tak się pytali Pana: Któż z nas pierwszy wystąpi do walki przeciwko Kananejczykom? 2Pan odpowiedział : Wystąpi Juda. Oto daję tę ziemię w jego ręce. 3Zwrócił się Juda do Symeona, swego brata: Pójdź ze mną na ziemię wyznaczoną mi losem, a będziemy walczyli z Kananejczykami. Z kolei i ja także będę pomagał ci walczyć na wyznaczonej tobie ziemi. I Symeon poszedł z nim. 4Wystąpił więc Juda do walki i Pan wydał Kananejczyków i Peryzzytów w ich ręce. A w Bezek zabili dziesięć tysięcy mężczyzn. 5Kiedy w Bezek natknęli się na Adoni-Bezeka, wydali mu bitwę i pokonali Kananejczyków i Peryzzytów . 6Uciekł Adoni-Bezek, lecz oni ścigali go, schwycili i odcięli mu kciuki rąk i nóg.  7Powiedział wtedy Adoni-Bezek: Siedemdziesięciu królów z odciętymi kciukami rąk i nóg zbierało okruchy pod moim stołem. Oto jak ja postąpiłem, tak i mnie oddał Bóg. Odprowadzono go do Jerozolimy i tam umarł. 8(Synowie Judy uderzyli na Jerozolimę, zdobyli ją, lud wycięli ostrzem miecza, a miasto spalili). 9Potem zeszli potomkowie Judy, aby uderzyć na Kananejczyków, którzy zamieszkiwali góry, Negeb i Szefele. 10Następnie wyruszył Juda przeciwko Kananejczykom, którzy zajmowali Hebron – nazwa Hebronu brzmiała niegdyś Kiriat-Arba – pobił Szeszaja, Achimana i Talmaja. 11Stamtąd wyruszył przeciwko mieszkańcom Debiru – nazwa Debiru brzmiała przedtem Kiriat-Sefer. 12Wtedy właśnie powiedział Kaleb: Temu, kto zdobędzie Kiriat-Sefer i zajmie je, dam moją córkę Aksę za żonę. 13Zdobył je Otniel, syn Kenaza, młodszego brata Kaleba, i Kaleb dał mu za żonę swoją córkę Aksę. 14Gdy ona przybyła, skłoniła go, aby zażądał pola od jej ojca. Następnie zsiadła z osła, a Kaleb ją zapytał: Czego sobie życzysz? 15Wtedy odrzekła mu: Okaż mi łaskę przez dar! Skoro mi dałeś ziemię Negeb, dajże mi źródła wód. I dał jej źródła na wyżynie i na nizinie.

16Synowie Kenity, teścia Mojżesza, wyruszyli z synami Judy z Miasta Palm i udali się na pustynię judzką, leżącą w Negebie koło Aradi i tam zamieszkali z ludem. 17Potem ruszył Juda z Symeonem, bratem swoim, na podbój Kananejczyków zamieszkujących Sefat, które obłożył klątwą i stąd nadano temu miastu nazwę Chorma. 18Zdobył też Juda Gazę i jej okolice, 19A Pan był z Judą.Wziął potem Juda w posiadanie góry, natomiast nie usunął z posiadłości mieszkańców doliny, ponieważ mieli żelazne rydwany. 20Kalebowi dano w posiadanie Hebron, zgodnie z podziałem dokonanym przez Mojżesza, a ten pozbawił tam posiadłości trzech synów Anaka. 21Natomiast synowie Beniamina nie wyrzucili z Jerozolimy mieszkających w niej Jebusytów, tak że że ci mieszkają w Jerozolimie z synami Beniamina aż po dziś dzień.

Księga Sędziów, 1 1-21

Cóż, geografia nigdy nie była moją silną stroną, wszystkie te nazwy brzmią dla mnie bardzo obco. Właściwie jedyna refleksja to smutny fakt, że Bóg “dał” te ziemie, ale do podboju. Trzeba było je wywalczyć, ginęli nie tylko wojownicy, ale również, a może przede wszystkim zwykli ludzie.
Tak jak dziś – nie tylko w Ukrainie, ale także w Syrii i innych miejscach na świecie. Historia ludzkości jest krwią pisana…